W branży e-marketingowej zjawiska oszustw zdarzają się nagminnie. Niektóre agencje do perfekcji opanowały sztukę ukrywania intencji pod płaszczem języka korzyści. O czym jednak warto pamiętać, żeby nie naciąć się na kolejną „kuszącą” ofertę?
Takie oferty bazują na naiwności i niewiedzy potencjalnego klienta, który oczarowany zostaje wizją szybkich rezultatów za odpowiednią kwotę. Pamiętajmy jednak, że każda kampania reklamowa jest usługą rozłożoną w czasie, dlatego nie jest w stanie przynieść natychmiastowych rezultatów ani niczego zagwarantować z góry. Niekiedy potrzeba naprawdę solidnych nakładów pracy i czasu, aby wynieść się wysoko ponad konkurencję.
W związku z tym bardzo często dochodzą nas słuchy na temat praktyk nieuczciwych firm, oferujących możliwość odpłatnego utrzymania wizytówek Google Moja Firma. Ostrzegają one przy tym swoich klientów przed możliwością ich zniknięcia z usługi lokalizacyjnej. Pod żadnym pozorem nie należy zgadzać się na takie propozycje, które powinny odruchowo zapalać nam w głowach czerwoną lampkę z napisem „oszustwo”. Najbezpieczniej będzie je zignorować lub zgłosić, jako nadużycie lub naruszenie wytycznych Google. Zapewniamy, iż jest to usługa darmowa i dostępna dla wszystkich użytkowników, dlatego każdy przedsiębiorca dysponujący fizyczną lokalizacją, niezależnie od doświadczenia i kapitału ma możliwość ją założyć i prowadzić bez ponoszenia dodatkowych kosztów.
NIE istnieją żadne sposoby wywarcia bezpośredniego wpływu na Google zarówno za pomocą mailingu, jak i propozycji zapłaty. Mimo to wiele firm decyduje się na takie praktyki, przekonując konsumentów, że dodatkowa płatność jest cudownym sposobem na ich bolączki. Nierzadko powołują się przy tym na status partnera Googletj. uczestnictwo w programie partnerskim dedykowanym dla agencji interaktywnych. Problem polega na tym, że udział w nim mogą wziąć podmioty o dowolnej wielkości i renomie przy spełnieniu kilku podstawowych warunków, co nie przekłada się na uprzywilejowane warunki współpracy.
Google odmówi przyjęcia naszych pieniędzy i ręcznej manipulacji danymi z uwagi na etykę zawodową i niechęć do zaburzania sprawiedliwych zasad gry rynkowej. W przeciwnym wypadku oznaczałoby to konieczność ręcznej ingerencji w ponad 200 zmiennych czynników oraz setki pomniejszych zmian w algorytmach.
3 komentarze
Edukacja Klientów to cenna wartość dodana. Lepiej, jeżeli dowiedzą się o tym z treści artykułu, niż z autopsji.
Płacenie za usługę dostępną za darmo mija się z celem, lepiej nie dać się naciągnąć na zbędny koszt.
Oszustów niestety nie brakuje i warto poczytać nieco zawczasu, żeby się nie naciąć na szemraną ofertę.